Witam was serdecznie w ten sobotni poranek. Jak minął wam kolejny tydzień wakacji?
Dziś tematem postu jest ochronna pomadka marki Balea. O tej marce wspominałam już w ostatnim poście, ale dla przypomnienia powiem że w Polsce stacjonarnie ciężko ją zdobyć a ceny są śmiesznie niskie.
Można kupić na allegro z tego co widziałam jednak z kosztem przesyłki już mniej się opłaca. Gdybyście były na przykład w Niemczech to szukajcie drogerii DM tam znajdziecie te produkty. Asortyment jest ogromny.
Pierwsze wrażenie po otwarciu i powąchaniu to cudowny arbuzowy zapach, świetnie pasuje teraz do wakacyjnego klimatu. Po kilku użyciach już wiem że nie dość że pięknie pachnie to jeszcze mocno nawilża usta. Teraz codziennie gości w mojej torebce. Kosztowała w przeliczeniu na polskie 3-4 złote, więc nie jest to majątek. W planach mam kupić kolejne warianty zapachowe, ale ile można mieć mazideł do ust ?
Używacie pomadek ochronnych czy raczej tylko kolorowe produkty do ust? Pochwalcie się w komentarzu.
Miłego weekendu wam życzę.
Na moim instagramie trwa mini rozdanie zapraszam was serdecznie. Jeżeli frekwencja będzie duża już niedługo kolejny konkurs.