poniedziałek, 27 lutego 2017

Selfie project- recenzja

Dzień dobry.

  W dzisiejszym wpisie pokażę wam nowości w mojej kosmetyczce, które otrzymałam od marki Selfie Project. Na stronie producenta możemy przeczytać, że jest to marka stworzona dla nastolatków. Czterostopniową pielęgnację cery zapewnią nam różnorodne produkty, które Selfie Project nam oferuje. Moja paczka zawierała chusteczki do demakijażu, maseczkę złuszczającą oraz krem CC.
Najbardziej przypadł mi go gustu krem CC i to na nim skupię się w dzisiejszym wpisie.



  Krem CC wzbudził moje zachwycenie swoimi właściwościami wygładzającymi, świetnie radzi sobie właśnie z tym wyzwaniem a dodatkowo przyjemnie pachnie i delikatnie wyrównuje koloryt skóry. Swoje działanie zawdzięcza aktywnym składnikom, takim jak węgiel bioaktywny, fotoczułe pigmenty oraz wyciąg z Pink Pomelo. Kosmetyki te przebadano dermatologicznie, nie zawierają one parabenów, SLS i SLES, oleju parafinowego. Na stronie producenta przeczytałam, że produkty Selfie Project nie są testowane na zwierzętach.
  Chusteczki do demakijażu dobrze radzą sobie z usunięciem makijażu oraz sebum, ładnie pachną oraz zostawiają skórę miękką w dotyku. W skład tego produktu wchodzi między innymi biosiarka oraz young oat (proteiny owsiane), nie zawierają alkoholu, który mógłby podrażnić naszą skórę. Poręczne opakowanie sprawia, że możemy mieć je zawsze pod ręką.
  Maseczki jeszcze nie testowałam, więc nie mam jeszcze na jej temat zdania. W jej składzie znajdziemy węgiel bioaktywny, glinkę kaolin oraz kwas migdałów.


  A wy testowałyście już kosmetyki tej marki? Jakie są wasze opinie?

poniedziałek, 13 lutego 2017

Smart Girls Get More-cień oraz wosk do brwi

Cześć.
   Dziś przygotowałam dla was kolejną recenzję produktów, jakie otrzymałam od marki Smart Girls Get More. Tym razem będzie to porównanie dwóch kosmetyków do brwi- cienia oraz wosku. Jak już pisałam we wcześniejszych postach SGGM to marka dla dziewczyn, które cenią sobie niską cenę oraz dobrą jakość. Ich produkty można znaleźć on-line oraz stacjonarnie na przykład w drogeriach Natura.

   Długo testowałam każdy z tych produktów, by móc przedstawić wam swoją opinię. Moim faworytem w tej bitwie został wosk do brwi w kolorze 01- świetna pigmentacja, idealny kolor oraz długotrwałość przesądziły o jego zwycięstwie. Łatwo się go aplikuje i daje bardzo ładny naturalny efekt, kolejnym atutem jest możliwość stopniowania koloru. Cień natomiast nie przypadł mi aż tak do gustu, głównie przez swój kolor nie nadaje się on do mojej urody.
  Jak można zauważyć, są to zupełnie różne odcienie brązu. Sądzę, że cień pasowałby do osoby o blond włosach. Zwykle do aplikacji cienia do brwi, używam skośnego pędzelka oraz fixera do makijażu by cień dłużej utrzymywał się na swoim miejscu. Polecam tę metodę, u mnie zawsze się sprawdza. Niestety nie znam ceny, tych produktów jednak myślę, że będzie to kwota do piętnastu złotych. Polecam sprawdzić te produkty 'na własnej skórze', ja teraz już nie wyobrażam sobie mojego codziennego makijażu, bez tego wosku do brwi.
Pozdrawiam was- Alexa.

poniedziałek, 6 lutego 2017

Blanx Śnieżnobiały uśmiech - recenzja


Dzień dobry.

   W nowym roku chciałam pisać częściej, niestety sesja pokrzyżowała moje plany, ale teraz już mam nadzieję, znajdę więcej czasu na posty. Dziś post o pastach marki Blanx, które miałam okazję przetestować. Produkty tej firmy otrzymałam na Mikołajkowym Spotkaniu Blogerek, o którym pisałam wcześniej na blogu. Firma Blanx podarowała dwie pełnowymiarowe pasty, pięć miniaturek oraz kubek termiczny- wszystko zapakowane w torbę prezentową sygnowaną logo marki.

Blanx to włoskie pasty wybielająco-ochronne, które zakupić możecie na ich stronie www.blanxsklep.pl Blanx swoją moc czerpie z natury, składnikiem czynnym past jest wyciąg z porostu islandzkiego. W szerokiej gamie produktów każdy znajdzie coś dla siebie, nawet najbardziej wymagające uśmiechy.
Ceny tych produktów nie są złe, moim zdaniem lepiej zainwestować w porządną pastę niż w zabiegi wybielania.

 Już po kilku dniach stosowania można zauważyć poprawę koloru naszego uśmiechu, o czym przekonałam się sama. Anty-osad oraz white shock zrobiły na mnie spore wrażenie, moim największym utrapieniem są szybko przebarwiające się zęby, jednak przy stosowaniu tych past zauważyłam znaczącą różnicę. Jestem zadowolona z efektów, jakie dało mi stosowanie tych past do zębów.
Designed by Blokotek. All rights reserved.